Perfumy gourmand inaczej zwane jadalnymi zostały zainspirowane jedzeniem, a dokładniej słodyczami. W tego rodzaju zapachach można często spotkać tzw. nuty deserowe jak: wanilia, karmel, pralina, nugat, toffee, kakao, czekolada, lody, muffinka, wata cukrowa, pianka marshmallow, włoska panna cotta, francuskie ciastko makaronik czy słodka fasola tonka. Nuty te w wyjątkowo realistyczny sposób imitują apetyczny aromat łakoci.
W kompozycjach zapachowych składniki gourmand często zestawiane są z ostrzejszymi przyprawami czy akordami orientalnymi, które nadają im głębi i elegancji. Mają one jedną główną cechę, działają na nas nostalgicznie, przywołując beztroskie wspomnienia zabaw i wspólnego przygotowywania słodkich deserów. Sprzyjają też chwilom, gdy chcemy się zaszyć w domowym kąciku z dobrą książką i filiżanką parującej czekolady. Zapachy gourmand są ciepłe, apetyczne i kuszące, idealne na randki czy chandrę jako polepszacze nastroju.
Łakomstwo nie jest pierwszym słowem, które przychodzi na myśl, gdy zagłębiamy się w temacie perfum. A jednak perfumy dla smakoszy są dziś coraz bardziej poszukiwane i uwielbiane. Etylomaltol, sakrasol, kumaryna czy furaneol… Choć na pierwszy rzut oka nie ma to dla nas wielkiego znaczenia, są to jednak substancje bardzo dobrze znane. Te naturalne i syntetyczne składniki występujące w różnych produktach spożywczych są teraz obecne w naszych perfumach! Wykwintne zapachy ujawniają nuty smakowe od karmelu, przez watę cukrową, po karmelizowane jabłko.
Dla twórców perfum obżarstwo nie jest już wadą, można więc z niego korzystać, a nawet nadużywać! Perfumy gourmandowe są dziś wyrazem zmysłowości i kobiecego stylu. Kto powiedział, że gourmand nie oznacza mdłości, a twórcy mają mnóstwo aromatów, które unikają tego efektu, takich jak wanilia czy fasolka tonka. Łakomstwo ujawnia afirmację przyjemności życia. Dzięki perfumom Angel Thierry’ego Muglera, stworzonym w 1992 roku, otworzyły się drzwi do festynu rozkoszy. Autorzy zapachu Olivier Cresp i Yves de Chirin pokryli paczulę karmelizowaną wanilią i czekoladą... Cóż, chociaż ten zadziwiająco nietypowy pomysł był mocno krytykowany, przyniósł prawdziwy sukces i 20 lat później perfumy nadal są bestsellerem. Aby jeszcze bardziej pobudzić naszą ochotę na słodycze, twórcy zapachów łączą węch i wzrok, wymyślając nieodparcie urocze butelki. Wśród najbardziej niezwykłych flakonów znajdziemy damski but na szpilce skrywający perfumy Good Girl Caroliny Herrery. Urok, luksus i zmysłowość, to właśnie ucieleśniają współczesne esencje gourmand. Świat kucharzy i twórców perfum ostatecznie nie jest tak od siebie odległy...
Wrzucając do perfum słodkie nuty, twórcy odwołują się do hedonicznych wartości wczesnego dzieciństwa. Podkreślony zostaje aspekt smakowy, ale także strona represyjna. Kto się oprze zapachowi truskawek karambarowych czy tagada? Aby schudnąć lub nie przytyć, zabraniamy sobie słodyczy. Jednak dzięki pomysłowości perfumiarzy możemy opryskiwać się słodkościami do woli! Co więcej, cukier zawsze był w stanie obniżyć poziom stresu. Słodkie nuty działają wówczas jak prawdziwe leki przeciwdepresyjne i nieodparcie pobudzają nasze endorfiny. Dzięki perfumom gourmandowym zakazy zostają zniesione... Wśród słodkich zapachów znajdziemy Temptation de Nina Niny Ricci, w którym aromaty rozkwitają makaronikiem o mieszanych smakach bergamotki, maliny, grejpfruta, migdałów, cytryny i wanilii. Dzięki subtelnym, ale nieprawdopodobnym połączeniom, wykwintnymi perfumami można teraz delektować się jak prawdziwymi deserami cukierniczymi.
Wyśmienite kompozycje gourmand pozostawiają po sobie pyszną skórę! Obżarstwo jest w pełni akceptowane, słodycze można spożywać bez umiaru. Owoce, cukier, ciasto, bezy, wykwintna czekolada, creme brulee, karmel, wanilia... Gourmand jest wszędzie i wspaniale łączy się ze światem dzisiejszych perfum, ku wielkiemu szczęściu kobiet, ale także mężczyzn marzących o degustacji. Te zapachy sprawiają wrażenie, jakby zostały stworzone specjalnie dla naszych kubków smakowych. Kto więc może się temu oprzeć?