Opisując rodzaje perfum, termin fougere może wydawać się oszałamiający, zarówno pod względem znaczenia, jak i sposobu jego wymawiania. W języku francuskim słowo fougere oznacza paproć i należy je czytać fużer. Warto wiedzieć, że ta rodzina zapachowa wywodzi się od nazwy pierwszych perfum Fougere Royale skomponowanych dla domu Houbigant przez Paula Parqueta, które w 1882 roku zrewolucjonizowały świat zapachów. Chociaż możemy sobie wyobrazić aromat cienistego lasu wydobywający się z paproci, większość z nich nie pachnie. Fougeres oznacza perfumy zbudowane zazwyczaj wokół jednego wzoru, a mianowicie lawendy w nucie głowy, kwiatowego serca z udziałem geranium oraz podstawy złożonej z kumaryny i mchu dębowego.
Rodzina fougere jest zasadniczo zdominowana przez zapachy tworzone dla mężczyzn i często oraz chętnie wykorzystywana przez perfumiarzy. Stosuje się ją także w produktach higienicznych, takich jak mydło czy pianka do golenia. W XIX wieku rodzinę fougere uznano za rewolucyjną, ponieważ połączenie lawendy z mchem dębowym i szlachetnym drewnem było wówczas odważnym posunięciem. Rozpętała się prawdziwa „paprociowa mania”, która zaczęła uzależniać społeczeństwo niczym hazard. Szybko pojawiły się terminy Pteridomania lub Fern Madness czy Fern Craze trafnie określające to szaleństwo, ukute w 1855 roku przez Charlesa Kingsleya w jego książce Glaucus. W końcu nadszedł czas, aby rozwinąć zapach paproci, ale potrzeba było wyjątkowego odkrycia węchowego, aby zapoczątkować ten szczególny szał na perfumy.
To właśnie ekstrakcja kumaryny, jednego z pierwszych syntetyków, które pojawiły się w perfumerii, sprawiła, że fougere stał się tak przełomowym zapachem. Ale ile osób spoza branży byłoby w stanie opisać zapach kumaryny? Niewiele! Kumaryna występuje w fasoli tonka i cynamonie, ale też w trawie żubrowej i zielonej herbacie. Jest klasyfikowana jako lakton (mleczny, przypominający skórę), złożona cząsteczka o zapachu słodkiego siana suszącego się w słońcu z lekkim ciepłym powiewem. Kieliszek zimnego musującego napoju popijany na świeżo skoszonej trawie, doskonałe cygaro, ciepłe ciastko zamoczone w zimnym mleku. Można przywołać wszystkie te rzeczy, a nie tylko jedną konkretną za sprawą ręki naukowca współpracującego z pomysłowym perfumiarzem, dla stworzenia magicznego realizmu. Bo właśnie prawdziwa umiejętność perfumiarza polega na wybieraniu składników i przekształcaniu ich w coś, co naszym zdaniem już rozpoznajemy, wywołując wspomnienia zapachowe i tworząc nowe, aby wypełnić luki.
Nazwany przez słynnego Ernesta Beaux twórcę Chanel No.5 największym perfumiarzem swoich czasów, Paul Parquet, jako pierwszy naprawdę zrozumiał i docenił zastosowanie syntetycznych substancji zapachowych w kompozycjach perfum. Wcześniej używane jedynie jako substytuty surowców pochodzenia naturalnego, otrzymały szansę na wykorzystanie ich jako unikalnych aromatów samych w sobie. Dodawały struktury, poezji i przestrzeni perfumom, które nie miały naśladować świata natury, ale go dodawać, ulepszać. Tak narodziła się rodzina zapachów fougere.
Z biegiem czasu, za sprawą unowocześniania się perfumerii gatunek paprociowy bardzo ewoluował. Dziś jest mniej waniliowo, ale też lżej i świeżej. Współczesnym przykładem nowoczesnego damskiego fougere jest Libre Yves Saint Laurenta, zbudowany na solidnej lawendowej nucie wzmocnionej piżmem i wanilią. Kiedy myślimy o fougere w męskim wydaniu, przychodzą na myśl perfumy Diora Sauvage. Ich formuła opiera się na lawendzie i geranium umieszczonych w sercu esencji, a całą konstrukcję podpiera wibrująca nuta pieprzu wraz z aromatyczną mieszanką cedru, wetywerii, paczuli i labdanum ze słodkim akordem ambroksanu. Przykładem klasycznego fougere jest skomponowany przez Ernesta Daltroffa Pour Homme Caron z 1934 roku, który w pomysłowy sposób łączy lawendę z wanilią i mchem dębowym. Do dziś pozostaje najbardziej charakterystyczną kompozycją z rodziny fougere.
Z fougere można pracować na różne sposoby i wiązać go z innymi rodzinami lub aspektami węchowymi. Znajdziemy zatem aromatyczny fougere, któremu nutę aromatyczną nadają produkty naturalne, pochodzące głównie z basenu Morza Śródziemnego, takie jak bazylia, tymianek, rozmaryn, mięta, anyż czy bylica. Wodny fougere łączy paproć z zapachami żywej wody, oceanu, a nawet owoców wodnych, takich jak melon. Aromatyczny fougere oferuje też zestaw nut, takich jak liść laurowy, a nawet kolendra. Te aromaty dodają ostrzejszego wyrazu nutom bazy. Stosowana głównie w męskich perfumach, olfaktoryczna rodzina fougere znana jest ze swojej witalności i świeżości. Rewolucyjny zapach XIX wieku uwiódł wielu twórców perfum. Dziś nie wahają się już łączyć fougere z innymi nutami, co nadaje temu gatunkowi owocową, bursztynową, waniliową, aromatyczną lub kwiatową stronę. Obecnie rodzina fougere jest koniecznością w męskich zapachach.