Perfumiarz, pisarz i alchemik. Marzyciel, którego ideałem jest prostota. Jean Claude Ellena opisuje siebie jako spokojnego człowieka, który woli słuchać niż rozmawiać. Jego muzą jest życie samo w sobie, a każda historia, która naprawdę go dotyka, żyje dzięki perfumom. I tak perfumy stają się opowieścią, a nuty słowami.
Jean Claude Ellena urodził się w 1947 roku w Grasse, francuskim mieście sztuki i światowej stolicy perfum. Na początku XX wieku cała rodzina przeniosła się ze wschodniej części Morza Śródziemnego przez Włochy na południe Francji i tam została. Miejsce, w którym się urodził, ukształtowało go na wiele sposobów, ale ideały i śródziemnomorski duch, który łączy piękno i rozsądek, są częścią jego genetyki. Wspomnienia o perfumach zaczęły się, gdy miał około czterech lat, kiedy „zapach kredensu w kuchni ukrył pudełko ciastek”, a później zbierał motyle siatką, aby umieścić je w dłoni i wąchać. Nie był zbyt zdyscyplinowany w szkole, więc jego ojciec, też perfumiarz, zmusił go do pracy. Według niego, początki perfumeryjne sięgają wczesnego dzieciństwa, kiedy Jean Claude i jego babcia zbierali o świcie jaśmin na stokach Grasse, który później sprzedawali perfumeriom. Po ojcu odziedziczył świadomość, że wszystko, co istnieje na świecie, ma swój zapach. Przyznaje, że jego ojciec miał doskonale rozwinięty zmysł węchu i wyczuwał każdą rzecz. Wszystko, co pił, jadł, a nawet czytał, zawsze najpierw wąchał. Dla niego rzeczy istniały dzięki ich zapachom. Trzeba wąchać ciała, myśleć o zapachach i być ich świadomym, często powtarzał Ellena.
W wieku 16 lat zaczął pracować dla jednego z najstarszych domów perfumeryjnych na świecie, Antoine Chiris w Grasse, a w 1968 roku, kiedy Givaudan otworzył szkołę perfumeryjną w Genewie, został jej pierwszym uczniem. Znany perfumiarz Edmond Roudnitska miał znaczący wpływ na Ellenę. Pierwsze spotkanie z Roudnitską miało miejsce w wieku 19 lat po przeczytaniu artykułu „Rada dla młodego perfumiarza” w czasopiśmie przekazanym mu przez ojca. Uważa, że był on dla niego fundamentalny. Twierdzi, że cechą wspólną jego i Rudnitski była wiara w to, że piękno jest synonimem hojności. Otworzył mu drzwi do perfumerii, pokazał w nowy sposób, że zapachy muszą być prostsze niż w czasach, gdy ich formuły zawierały setki substancji reprezentujących różne nuty. Edmond zostaje jego mentorem i dobrym przyjacielem, a anegdoty z ich przyjaźni i współpracy stają się miejskimi legendami. Taka jest historia ich pierwszego spotkania w domu perfumiarza na południu Francji. W jednym z wywiadów powiedział: „Przyjechałem trochę nieśmiały. Otworzył drzwi i spojrzał na mnie. Śmierdzisz – powiedział. Pachniesz jak detergent. Wróć jutro, a może porozmawiamy”.
Po ukończeniu szkoły Ellena wrócił do Paryża. Swój pierwszy znaczący sukces osiągnął dzięki perfumom First marki Van Cleef & Arpels. Miał wtedy 28 lat. Od 1983 roku stał się wiodącym perfumiarzem w Givaudan i Roure-Givandan, a następnie w Haarmaan & Reimer. Wraz z Jeanem Kerleo i Guy Robertem w 1990 roku stał się jednym z założycieli Osmotheque, największego na świecie archiwum perfum i wiodącej międzynarodowej instytucji badawczej, która śledzi historię perfum. Od 2004 Jean Claude Ellena jest wyłącznym perfumiarzem marki Hermes, a na to stanowisko wyznaczyli go Jean-Louis Dumas i Veronica Gautier. Przed dołączeniem do Hermes postawił dwa warunki: mieszkać i pracować w pobliżu swojego rodzinnego Grasse i nie zajmować się marketingiem. To zawsze było jego marzeniem. Kiedy mówi o tym, czym jest dla niego Hermes, podkreśla śródziemnomorską hojność, techniczną doskonałość i dbałość o szczegóły, przypominające Japonię. Ich współpraca rozpoczęła się od Un Jardin en Mediterranee, perfum inspirowanych ogrodem Leili Mencharia, dekoratorki sklepów Hermes Faubourg. Przebywał tam przez trzy dni, a kiedy wrócił do swojego laboratorium, powstała pierwsza historia perfum o śródziemnomorskim ogrodzie Leili. Wiele lat później zafascynowany naturą Japonii skomponował Hermes Le Jardin De Monsieur Li, zapach, który jak sam określił może służyć medytacji, duchowemu oczyszczeniu.
Do 2008 roku sprzedaż perfum w firmie potroiła się i chociaż nie wierzy w podział na damskie i męskie aromaty, Hermes Terre d`Hermes był najlepiej sprzedającą się esencją dla mężczyzn we Francji. Często podkreśla, że ponieważ perfumy to sztuka, powinny być swobodnie wyrażane na skórze. Wydaje się więc całkowicie normalne, że kobiety i mężczyźni używają tych samych zapachów. Tworząc pachnącą formułę nigdy nie myśli ani o kobiecie ani o mężczyźnie. Jedyną rzeczą, na której się skupia to zapach perfum. Twierdzi, że dawno minęły czasy, kiedy po ekscytującej romantycznej kolacji było się mile zaskoczonym, gdy rano na krawędzi rękawa lub kołnierzyka poczuło się ślad tych wyjątkowych perfum, które skłaniały do nieco łagodniejszego i bardziej szczegółowego myślenia o jego właścicielu z poprzedniej nocy. Dziś perfumy są powszechną nutą zapachową. Wyjaśnia taką postawę na przykładzie Cuir d`Ange, perfum dla obojga płci, których nazwa łączy anioły i skórę. Tytułowe zestawienie słów przedstawia dwa przeciwieństwa, jedno, które rozwija dojrzałe fantazje, a drugie sugeruje życzliwość i dobre intencje. Historię o zmysłowości opowiada kompozycja złożona z heliotropu, głogu, fiołka, narcyza, piżma i skóry. Jean Claude Ellena opuścił Hermesa w 2016 roku, a we wrześniu 2019 stworzył Rose & Cuir dla domu perfumeryjnego Frederic Malle. Wtedy też zostaje dyrektorem ds. zapachów marki Le Couvent des Minime.
W świecie perfum ten artysta oprócz białych T-shirtów znany jest również z tego, że sam nie używa żadnych zapachów, ponieważ przeszkadzałyby mu w pracy. Dopiero po zakończeniu testów aplikuje perfumy, aby ocenić ich aromat i jakość. Żeby to zrobić, ciało musi mieć naturalny zapach. Jako mistrz perfumiarstwa w Hermes w 2012 roku opublikował książkę o tworzeniu perfum, Journal d`un Parfumeur, która została przetłumaczona na angielski jako The Diary of a Nose, i która w krótkim czasie stała się bestsellerem we Francji. To opowieść o codzienności producenta perfum, o tym, jak zaczyna się tworzenie nowego zapachu i jak uchwycić esencję zapachu na skórze. Jean-Claude Ellena przez rok prowadził dziennik swojego życia. Wierząc, że tworzenie esencji jest podobne do tworzenia dzieła sztuki, wyjaśnił znaczenie wszystkich pięciu zmysłów w tworzeniu perfum. Zaoferował czytelnikom rzadki wgląd w sekrety swojej pracy. Podzielił się z nimi 22 przepisami na wykorzystanie syntetycznych składników do uzyskania zapachu kwiatu pomarańczy, grejpfruta, gruszki, czekolady…
Ellena opracował zapachy dla kilku dużych domów perfumeryjnych, w tym The Different Company, który założył przed dołączeniem do Hermes. Tradycję perfum kontynuował brat Bernard Ellena i córka Celine Ellena, która obecnie tworzy dla The Different Company. Od 2011 roku opublikował kilka artykułów, m.in. w magazynie „Perfumer”, „Green Note 2013”, edycje Sabine Viespieser, „L`Ecrivain D`Odeurs” w 2017 roku wydawane przez Contrepoint oraz zbiór artykułów w publikacji NEZ, a także książkę „Alchemia zapachu”. Mówi o sobie, że tkwi w nim wola zrozumienia rzeczy. Wszystkie doświadczenia są dobre, nawet te złe. Gromadzi je wszystkie i pielęgnuje każdego dnia, nie wiedząc dokąd go to w końcu zaprowadzi, ale idzie dalej ścieżką. Świat nie jest idealny, a on jest szczęśliwym pesymistą. Jego niespełnionym życzeniem jest stworzenie perfum, które pachną jak wiatr. Unikalne kreacje zapachowe Jean Claude Elleny