Zniewalające perfumy Guerlain Shalimar o głębokim i odurzającym brzmieniu to prawdziwa legenda, która przetrwała dziesiątki lat. Skomponowane w 1925 roku, w całej swojej historii zdobyły miliony zwolenniczek. Rzadko zdarzają się tacy, którzy nigdy nie ulegli ich oszałamiającemu kwiatowemu zapachowi. Jednak w ostatnich latach marka odkrywa nowe karty swojej sagi. Począwszy od 2008 roku zaczynają pojawiać się intrygujące wariacje, bardziej żywe i lśniące. W 2014 Shalimar Souffle De Parfum prezentuje jaśniejszy i bardziej kwiatowy aromat. Guerlain daleki od zatrzymania się w miejscu, po raz kolejny odrzucił swoją olfaktoryczną legendę wydając Shalimar Souffle Intense.
Receptura nowego dzieła to owoc pracy Thierry Wassera, twórcy znakomitych perfum Dior Addict. Kompozycja rozpoczyna się od intensywnej i zdecydowanej świeżości. W górnych nutach na pierwszy plan wysuwa się cytrusowe trio w postaci bergamotki, mandarynki i cytryny. Serce emituje zmysłowe pasma kwiatowych woni jaśminu sambac i afrykańskiego kwiatu pomarańczy. Całość staje się słoneczna i urzekająco kobieca. W bazie przenikają się cielesne esencje białego piżma i eleganckiego benzoesu. Na końcu pojawiają się dwa gatunki ekskluzywnej wanilii, indyjskiej i tahitańskiej, które otulają ich ślad słodszym i bardziej intensywnym oddechem.
Zmysłowe perfumy skrywa wyjątkowy flakon, który zachowuje sylwetkę pierwowzoru. Jego kolor jest teraz niebiesko-granatowy i przywodzi na myśl indyjską noc, magiczną chwilę otwierającą drzwi do najpiękniejszych przeżyć. Kształt klasycznego flakonu został pierwotnie zaprojektowany przez Raymonda Guerlaina w 1925 roku we współpracy z Baccarat. To rzeźbiony pojemnik na cokole, którego kształt jest inspirowany ruchem wody tryskającej z mitycznej fontanny.
Legendarny zapach narodził się w połowie szalonych lat dwudziestych. Zainspirowany stylem Art Deco nie zawiódł, zarówno swoją sylwetką jak i kompozycją. Niemniej jednak swoje istnienie zawdzięcza również historii, która kryje się za jego stworzeniem. To jedna z najpiękniejszych miłosnych opowieści Orientu. Przenosi nas z powrotem do XVII wieku przedstawiając historię cesarza Shah Jahana. Jak wszyscy wpływowi ludzie swoich czasów i kultury miał kilka żon. Jednak jego ulubienicą była Mumtaz Mahal. Oboje przeżywali wielką miłość w sercu magicznego miejsca: ogrodach Shalimar. Kiedy Mumtaz umarła, szach był zdruzgotany żalem. W ciągu dziesięciu lat w sercu ogrodów zbudował luksusowe mauzoleum ku jej czci. Wspaniała świątynia miłości jest dziś znana na całym świecie - to Taj Mahal. Właśnie ta romantyczna historia zainspirowała stworzenie perfum. Uczucia, z których czerpie swoje źródło, są tak silne, że stają się ponadczasową esencją.