Guerlain Shalimar Souffle De Parfum woda perfumowana damska

Powrót do legendarnego zapachu

Prawdziwa ikona domu, perfumy Guerlain Shalimar, opowiada niezwykłą historię miłosną, która wydarzyła się ponad 4000 lat temu w królestwie Indii. Wyjątkowa esencja to więcej niż klasyk, stała się legendą. Jej twórcy chcieli powrócić do tej słynnej kompozycji poprzez powiew ekstremalnej zmysłowości. Postanowili też zachować całą klasyczną oprawę, którą kobiety tak kochają. Shalimar Souffle De Parfum zawiera jeszcze więcej tajemnic niż oryginał, a głęboki bukiet jego aromatów jest tak silnie urzekający, jak tylko można sobie wyobrazić. To wielkie dzieło perfumerii utkane w połowie drogi między tradycją a nowoczesnością.

Odrębna delikatność

Jednym tchem marka przenosi nas do nowego świata Shalimar, wspaniałej kompozycji zawierającej wyrafinowane esencje. Początek zapachu zaskakuje żywymi i świetlistymi akordami z kroplą cytryny, wibrującą mandarynką i cytrusowym powiewem bergamotki. Czarująco kobiece serce emanuje woniami indyjskiego jaśminu sambac i słonecznego kwiatu pomarańczy. Dzięki temu zestawieniu uwalnia się od jego najbardziej miodowego aspektu. Teraz całość zmierza w kierunku otulającej i przede wszystkim bardziej zmysłowej bazy. Dwa rodzaje waniliowych absolutów i białe piżmo oferują swoją orientalną moc, dzięki której wszystko staje się jeszcze bardziej uzależniające. Nad zapachem pracował ekskluzywny nos domu Thierry Wasser, ceniony za doskonałą linię męskich kompozycji L'Homme Ideal oraz za fenomenalne perfumy Dior Addict.

Ponadczasowa historia miłosna

W pewnej prowincji Indii dawno temu cesarz Szach był szaleńczo zakochany w swojej pięknej księżniczce Muntaz Mahal. Pewnego dnia postanowił stworzyć coś, co pasowałoby do tej miłości, aby pozostała nieśmiertelna. W ten sposób zaprojektował dla niej bujne ogrody Shalimar, miejsce ich miłości. Kiedy zmarła jego żona, cesarz poświęcił jej pamięci ogrody i piękny Taj Mahal… To właśnie ta niezwykła historia zainspirowała Jacquesa Guerlaina do stworzenia mitycznej kreacji. Rozkosznie cielesny klasyk to pierwszy na świecie orientalny zapach.

Dziś Souffle De Parfum porusza swoją delikatnością i miękkością. Wraz z nim powraca także kultowy flakon jednak w nieco nowszym otoczeniu. Ubrany we wspaniały niebieski gradient, a jednocześnie przejrzystość i intensywność. Subtelność koloru nawiązuje do samego aromatu. Nazwa perfum została wypisana złotymi literami dla większej nowoczesności. Cała oprawa w postaci opakowania jest też wyjątkowa, ponieważ ilustruje wspaniałe indyjskie ogrody miłości.