Givenchy uważa, że Dahlia Divin to znacznie więcej niż zwykłe perfumy, to prawdziwy „mit”. Uosabia wizerunek niezwykłej i inspirującej kobiety, jaką dom lubi sobie wyobrażać od samego początku w każdej ze swoich kreacji. Ten słoneczny i charyzmatyczny aromat stał się godnym następcą Dahlia Noir. Cóż, wydaje się, że na tym historia się nie kończy. Wciąż zapożyczając elementy ze świata Haute Couture Givenchy, do kolekcji właśnie dołączył nowy zapach, Dahlia Divin Nude.
Aby lepiej zrozumieć filozofię nowej edycji należy zagłębić się w historii jej poprzdniczek. Zaczęło się w 2012 roku od stworzenia perfum Dahlia Noir. Intensywny i wyrafinowany aromat nie zawiódł. W rzeczywistości czarna dalia to kwiat, który nie istnieje w naturze. Został stworzony przez markę, aby symbolizować ideę wyimaginowanej kobiety. Ta kompozycja to koncentrat uwodzenia grającego na kontrastach. Jest zarówno krystaliczna, jak i tajemnicza, ukazująca słodycz, która jest równie delikatna, jak kusząca lub zniewalająca. Dwa lata później pojawiła się Dahlia Divin, rodzaj zapachu oddającego hołd naturalnej boskości kobiet. Uszyta przy użyciu aromatu podobnego do roztopionego złota daje nam obraz szczególnie wyrafinowanej kobiety, wywyższającej swoje piękno i otaczającej pożądaniem. To koncentrat kobiecości obdarzony zmysłowością, elegancją i odwagą. Tym razem w Dahlia Divin Nude kobieta Givenchy jest równie kusząca jak poprzednio. Ujawnia się w swoim najczulszym aspekcie, wygłaszając prawdziwy apel do pieszczot.
Fakt, że najnowszy wariant zapachu należy do wielkiej rodziny Givenchy, widać już po jego flakonie, którego sylwetka jest taka sama jak u poprzedników. Luksusowa i ponadczasowa o doskonałej strukturze. Z czystymi liniami i ściętymi kątami prezentuje solidne szkło, będące synonimem wyrafinowania. Jego przezroczystość zmieniła jednak swój złocisty odcień na bardzo naturalny kolor, przypominający kobiecą skórę. To wspaniale odzwierciedla jasność i delikatność formuły. Całość zaczyna się od aksamitnej i zwiewnej mieszanki kwiatu pomarańczy i moreli. Przypominając przez chwilę zapachy Morza Śródziemnego zmierza w stronę szczególnie kobiecego serca. W jego centrum łączą się emblematyczne kwiaty kobiecej perfumerii, takie jak jaśmin sambac, osmantus i róża. Kompozycja kończy się otulającym i bardzo komfortowym uczuciem, muśnięciem białego piżma i jasnego drewna. Jest jak kojące uczucie, które wnosi odrobinę miękkości w codzienne życie. Na co więc czekasz, ofiaruj sobie chwilę czułości?