Złoto, kadzidło i mirra były czczone od starożytności, a ich znaczenie często przekraczało ich wartość pieniężną. Wielu zna biblijną historię uwielbienia tych surowców przez Trzech Króli, ale można też znaleźć wzmianki o nich przeplatane tekstami hinduskimi, islamskimi i judaistycznymi.
Ponieważ perfumy odzwierciedlają trendy w sztuce, modzie i ogólnie w społeczeństwie, nurtuje nas myśl by zbadać jak te trzy dary Mędrców wyglądają w kontekście zapachu. Możemy przypuszczać, że to będzie fascynujące doświadczenie. Chociaż wartość złota może być oczywista, jego zdolność do hipnotyzowania i olśnienia jest jeszcze bardziej ceniona. Dążenie do tak nieodpartego wrażenia głęboko wpłynęło na perfumy, mimo że złoto nie ma oczywistego profilu zapachowego. Przecież tak jak złoto jest wspaniałą ozdobą, tak samo jest z perfumami. Chociaż każdy perfumiarz mógłby inaczej zinterpretować złoconą ideę, wiele złotych akordów fantasy mieści się w sferze bogatych orientalnych nut – przypraw, bursztynu, balsamu, tytoniu, wanilii.
Kreator zapachów Ralf Schwieger nazwał perfumy Guerlain Nahema aromatem, który przywołuje obraz roztopionego złota z uwagi na ciepły, orientalny akord fasoli tonka, drzewa sandałowego i wanilii. Kiedy Isabelle Doyen uznała dary Trzech Króli za inspirację dla tria zapachowego z kolekcji Annick Goutal, w Ambre Fetiche ukazała złoto jako zmysłowy akord bursztynu. Nuty kwiatowe mogą również sugerować świetlisty, złoty efekt. W Christian Dior J’Adore, Calice Becker zwróciła się w kierunku kwiatów, aby przywołać urzekający blask złota. Misternie utkany akord różnych nut kwiatowych, od róży i fiołka do frezji i kwiatu pomarańczy, genialnie odtwarza opalizujący klejnot.
Suchy balsamiczny zapach kadzidła, żywicznego materiału pozyskiwanego z gatunku Boswellia pochodzącego ze wschodu, z łatwością przywołuje wizje złotych kadzielnic, dźwięcznych pieśni i płonących świec. W rzeczywistości zarówno religie wschodnie, jak i zachodnie dzielą używanie kadzidła w swoich ceremoniach, ponieważ uważa się, że wspomaga ono modlitwę i medytację. Jako nuta perfumeryjna kadzidło jest niezwykle wszechstronne. Naturalnie nadaje się zarówno do ciemnego orientalnego zapachu, jak do musującego blasku cytrusowej wody kolońskiej. W tym drugim przypadku nuta kadzidła może nadać przyjemny efekt, podobnie jak musowanie bąbelków szampana, ze względu na naturalne powinowactwo, które łączy z cytrusowymi i zielonymi nutami ziołowymi. Jak wyjaśnia Schwieger, „zawiera zarówno zimne, jak i ciepłe elementy: cytrusową, pieprzową nutę górną i ciemne, balsamiczne zakończenie”.
Atelier Cologne Bois Blonds to przykład esencji, która łączy w sobie jasność kadzidła z cytrusami, dzięki czemu powstaje jasna kompozycja wolna od liturgicznych skojarzeń. Podobnie Hermes Eau de Gentiane Blanche wykorzystuje kadzidło, aby wzmocnić akord przypominający zielone łodygi i liście bluszczu. W ciemniejszym rejestrze orientalnych zapachów kadzidło nadaje delikatny blask bogatym akordom przypraw, wanilii i paczuli. I tak świetlistość Caron Parfum Sacre wynika ze sposobu, w jaki jego pikantne róże są modulowane przez balsamiczną suchość kadzidła. Rezultatem jest wyrafinowany aromat, który nadaje się zarówno na świąteczne przyjęcie w biurze, jak i na romantyczną kolację przy świecach. Z drugiej strony dla tych, którzy wolą zaglądać na mszę o północy, Comme des Garcons Incense Series Avignon oferuje podróż przez nutę kadzidła, ciemną i posępną przez bursztyn i lasy.
Zapach mirry, żywicy balsamicznej pozyskiwanej z drzew Commiphora mirrha pochodzących z Jemenu i Somalii, to zaskakujący melanż lukrecji, spalonego drewna i ciepłego chleba. W starożytności ceniono go tak wysoko jako perfumy i lekarstwa, że jego wartość wagowa była równa wartości złota. Jako surowiec w palecie perfumiarzy, jest to nuta wymagająca ze względu na tendencję do otaczania zapachu ciężkim, ciepłym uściskiem. Jak opisuje Becker efekt, mirra dla perfumiarza jest jak masło dla szefa kuchni, wzbogaca smaki. Czasami jest to właśnie cecha potrzebna do oddania słabej zmysłowości. Tak więc biała lilia owinięta mirrą w niestety wycofanej, ale cudownej Donna Karan Gold ma mroczną, bogatą aurę.
Odrobina mirry w Annick Goutal Grand Amour również przemienia słoneczny blask mimozy, jaśminu i wiciokrzewu w uwodzicielską ciemność. Mroczną stronę mirry najlepiej odkrywa Etro Messe de Minuit, zapach kadzidła, który przywodzi na myśl rozpadające się strony starych książek i zgaszonych świec. Jednak nie wszystkie interpretacje mirry są egzotycznymi stworzeniami z ciężkimi powiekami. Mimo niezwykle hojnej dawki mirry w Serge Lutens La Myrrhe kompozycja zachowuje zadziwiający blask. Dzięki starannemu zrównoważeniu mirry i gorzkiej nuty migdałowej, balsamiczna ciemność mirry jest przezroczysta jak najdelikatniejszy jedwab.