Kolekcja Prada Candy: Kolorowa uczta

Parda Candy
Miuccia Prada, wnuczka założyciela, nadała marce nieskrępowany i odważny styl. Kreatywna wizja, śmiałość i nutka nonkonformizmu to dziś symbol tego włoskiego domu. Jeśli chodzi o perfumy, nie są one oderwane od tego stylu i w naturalny sposób stanowią uzupełnienie modowych kreacji. Kiedy w 2011 roku ukazał się emblematyczny aromat Prada Candy, sukces był natychmiastowy. W krótkim czasie gama figlarnych zapachów przeznaczonych dla młodych, cieszących się życiem kobiet znacznie się rozrosła. Poznaj zatem urocze gourmandowe kompozycje wypełnione radością, humorem i oczywiście uzależniającym obżarstwem.

Wyjątkowa i intrygująca receptura Candy Gloss

Czy wiesz, jaka jest obecnie ulubiona kategoria zapachowa kobiet? Są to perfumy gourmand idealne dla smakoszy. Dlatego Prada Candy Gloss zdecydowała się na połączenie słodkich, ale doskonale zbalansowanych aromatów. Oczywiście tę kompozycję wraz z całą kultową linią Candy opracowała Daniela Andrier, która jest współautorką nowoczesnej kreacji dla mężczyzn Yves Saint Laurent MYSLF oraz głównym perfumiarzem odpowiedzialnym za potężną kolekcję perfum Bvlgari. Aby wprowadzić nas do tego kuszącego i apetycznego zapachu wybrała na początek czereśnię połączoną z liściem czarnej porzeczki. To nadaje nutom głowy nieco pikantną i soczystą stronę. Delikatnie otwiera się droga do obżarstwa, zanim przejdzie do bardziej słonecznego serca oświetlonego kwiatem pomarańczy i owocem brzoskwini. Śródziemnomorskie rośliny są doskonałym echem połyskującego blasku. Wreszcie całość staje się pieszczotą ujawniającą słodką stronę wanilii i migdałów. Piżmo i drogocenny benzoes nadają wodzie toaletowej ciepłego, bardziej zwierzęcego i zmysłowego akcentu.

Esencja pełna kobiecości

Zbyt przylegający, zbyt błyszczący, nie dość efektowny, zbyt dziecinny… Jeszcze kilka lat temu nie brakowało kwalifikatorów, które opisywałyby wszystkie wady połysku. Jednak ten mały błyszczyk do ust został całkowicie wynaleziony na nowo. Zachował swój dawny blask, ale teraz zamienił zbyt nijaką przezroczystość na bardziej wybuchowe kolory. Podobnie zniknęła jego lepka konsystencja na rzecz receptur wzbogaconych o staranność. Obecnie połysk rośnie i wydaje się, że jest również zapraszany do działu perfumeryjnego. Tę nowość zawdzięczamy Pradzie i jej nowym kobiecym perfumom o nazwie Prada Candy Gloss.

Uroczy flakon w bardzo kobiecym różu

Bardziej niż kiedykolwiek, dzięki temu nowemu zapachowi marka gra kobiecą kartą. Szczególnie widać to po projekcie flakonu, który zdecydowała się pokryć cukierkowym różem. W końcu, jaki jest lepszy materiał na ucieleśnienie kobiecości niż ten? Różowy kolor jest synonimem romantyzmu i wrażliwości, towarzyszy kobietom od ich najwcześniejszego dzieciństwa. Wybierając ten wygląd, Prada stara się odwołać do naszych wspomnień. Trzeba przyznać, że butelka jest niemal ponadczasowa. Zrobiona trochę w stylu retro, który pasuje do niej jak ulał. Bardzo odważny, cylindryczny flakon jest zwieńczony pompką w kształcie półksiężyca. Jego solidna podstawa ma zaokrąglony kształt podobny do kobiecego uśmiechu. Bardziej niż kiedykolwiek Candy Gloss zaprasza nas do spojrzenia na życie w różu. To rodzaj kolorowej uczty, jednocześnie uwodzicielskiej, czarującej i figlarnej. To eksplozja dobrego humoru, którą można ofiarować na co dzień. Radosna kompozycja jest więc skierowana do dzisiejszych namiętnych i nieco przesadnych kobiet. Nie próbuj się oprzeć jego urokowi, ten zapach spełnia wszystkie obietnice butelki, która go mieści.

Urzekająca muza w świecie Candy Florale

Wiosenna, świeża i kwiecista Candy Florale jest przeznaczona dla kobiet, które nie chcą wybierać między statusem kobiety-dziecka a statusem zmysłowej kobiety. Piękna Lea Seydoux ponownie z wdziękiem ilustruje odświeżającą koncepcję nowego zapachu. Zmysłowa aktorka już wcześniej wcielała się w rolę kobiety Prada Candy. Za każdym razem, gdy pachnie swoją postacią, jest urzekająca i autentyczna. Tym razem Lea jest sama w swoim marzycielskim, różowym świecie i nie zdobi jej żaden efektowny strój, bo po prostu ubrana jest w zapach, jedyny niezbędny element. Za obiektywem kampanii reklamowej stanął amerykański fotograf mody Steven Meisel, pracujący dla prestiżowego Vogue. Meisel idealnie uchwycił szczyt ekstazy i zmysłowości zauroczony zapachem jak i pozującą mu aktorką.

Nowa odsłona: Kwiatowa, kobieca i zabawna

Obecny flakon, oczywiście tak jak poprzednie dzieło jest pięknym szklanym, cylindrem stworzonym dla kolekcji zapachów Prady. Kompozycja opracowana pod skrzydłami Danieli Andrier jest teraz zabarwiona cukierkowym różem i jest bardzo dziewczęca. Otwiera się świeżymi nutami limoncello, bergamotki i mandarynki, oferując piękno tych owoców cytrusowych szampańskiej kobiecie Candy Florale. Kwiatowe esencje piwonii, jaśminu i róży tworzą serce dosłodzone pysznymi truskawkami, mango i jabłkiem. Wreszcie tajemnicze i zmysłowe nuty drzewa cedrowego i bursztynu łączą się ze słodkimi akordami głębi ukształtowanej wokół białego piżma, benzoesu i karmelu. Woda oddaje esencję wyimaginowanego kwiatu stworzonego specjalnie dla Candy, wspaniałego i wyrafinowanego, wyjątkowego tak jak kobieta, która ją nosi.

Candy Kiss: Słodki pocałunek, który niesie intensywne emocje

Candy Kiss wykorzystuje te same ramy zapachowe, a jej formuła jest być bardziej zmysłowa, odurzająca, a nawet wręcz uzależniająca! Podobnie jak w przypadku większości zapachów marki, osobą odpowiedzialną za wdrożenie nowej kompozycji jest znakomita perfumiarka Daniela Andrier, mająca na swoim koncie zapachowy hit Armani Emporio She. Wyśmienity i odważny aromat Prada Candy Kiss jest jak piosenka, której nigdy nie przestajemy odkrywać… Jego receptura została stworzona wokół nuty piżma, składnika prezentującego zwierzęce i drzewne oblicze. Serce wypełnione kwiatami pomarańczy łagodzi mocny początek i oferuje kwiatowe odcienie, subtelne i lekko słodkie. Blask i zmysłowość mieszają się z urzekającą wanilią. Całość kończy się cieplejszymi i słodszymi akcentami. Dzięki zawartości obfitej dawki piżma esencja ma wyjątkową trwałość. Rozpoznawalny wśród wszystkich zapachów wywołuje coraz intensywniejsze emocje… Atrakcyjna kreacja, którą nigdy się nie znudzimy.

Flakon to hołd dla włoskiego domu

Stylowy design butelki w nowym wcieleniu od razu przyciąga wzrok. Promienna biel i delikatne złoto sprawiają, że zapach jest prawdziwym klejnotem. Mocne cukierkowe odcienie różu na dnie flakonu nadają zawartości perfum delikatnego blasku i kobiecego wdzięku, a jego opływowy kształt przypomina smukłą szklaną kolumnę. Całość wieńczy pompka w kształcie półksiężyca, ukochany emblemat marki. W oryginalnej Prada Candy była polakierowana na czarno, teraz pokryta jest perłowo brylantową bielą, która ukazuje prawdziwą chęć uwodzenia. Butelkę sublimuje też napis z nazwą marki, wykonany złotymi literami i nadający całości prawdziwie eleganckie wykończenie.

Do reprezentowania kobiety dom Prada zaprosił amerykańską modelkę Lexi Boling, następczynię francuskiej aktorki Lei Seydoux. Niektórzy twierdzą, że nikt nie może oprzeć się jej spojrzeniu, równie odważnemu, jak fascynującemu. Rodzi się nowe uzależnienie, nawiedzające, urzekające, ale jakże miłe. Podobnie jak ucieleśniająca ją muza, nowoczesna, zmysłowa i pyszna kompozycja nie pozostawi nikogo obojętnym… Cukierkowy pocałunek został zaprojektowany, aby zaoferować kobietom nową broń uwodzenia. Wywołuje to samo urzekające uczucie, co melodia niezapomnianej ulubionej piosenki. Im więcej jej słuchasz, tym intensywniejsza i bardziej uzależniająca staje się atrakcja.

Candy L’Eau- Kiedy kwiat Prady błyszczy

Po tym, jak w 2011 roku marka dała nam pierwszy genialny cukierek, apetyt wzrósł na więcej. Teraz powraca z kolejnym zapachem, dodając nowy akcent do swojego portfolio. Jeśli jesteś osobą oryginalną, lubisz uwodzić i czarować mężczyzn odkryj nową odsłonę Candy L’Eau. Dzięki niej skupisz na sobie uwagę, przyciągniesz spojrzenia mężczyzn, usłyszysz westchnienia zachwytu. Ten aromat jest magiczny i wyjątkowo kuszący. Niesie ze sobą połączenie orzeźwiających cytrusów z intensywnością akordów kwiatowych, słodkim karmelem i otulającym piżmem. Lżejsza i bardziej lśniąca ucieleśnia iskierkę i śmiałość słodkiej poprzedniczki.

Promienna i dziewczęca ambasadorka zapachu

W spocie reklamowym wystąpiła ulubiona muza marki Lea Seydoux. Olśniewająca aktorka, zmienia się przed kamerą w piękną uwodzicielkę. Tańczy i flirtuje z mężczyznami, których uwodzi swoją urodą, wdziękiem i całą szaloną choreografią. Tym razem wszechświat Candy L`Eau skupił się na przejażdżce retro inspirowanej latami 60. Aby podkreślić nieodparte uroki kompozycji, zaproponowano trójkołowy balet nakręcony przez Wesa Andersona i Romana Coppolę. Uchwycono świat przypominający Julesa i Jima, który pozwolił na pojawienie się filmowca Francois Truffauta oraz młodej i atrakcyjnej Jeanne Moreau. Promienność, lekkość i dziewczęca uroda Seydoux ucieleśniają francuski urok zaprezentowany w serii trzech krótkich filmów, nakręconych przez dwójkę wielkich reżyserów.

Mieszanka karmelizowanego obżarstwa i cytrynowej świeżości

Kompozycja stworzona przez oficjalny nos marki Prada, Danielę Andrier, otwiera się odświeżającymi i iskrzącymi nutami kwaskowej bergamotki i cytryny. Słodki groszek, kwiatowy i lekko pikantny błyszczy w samym sercu tego ślicznego zapachu. W końcu DNA pierwowzoru pojawia się w nutach bazy łączących wykwintny benzoes z lekkim jak piórko białym piżmem. Rozkoszna fala karmelu rozlewa się z całą swoją mocą, zanurzając nas w gęstej, pysznej i zmysłowej esencji. Nowa Candy to rozkoszny przysmak, który wprawi w dobry nastrój i całkowicie uzależni.