Historia perfumiarek: 3000 lat kobiet w perfumerii

wykopaliska archologiczne
Od pierwszego perfumiarza w historii do obecnego pokolenia mistrzów perfumiarstwa, kobiety były w awangardzie perfumerii. Były niedoceniane w młodości lub nierozpoznawane u szczytu kariery, niemniej jednak uparły się, by rozwijać się w tej profesji.

Starożytna Tapputi

Pałacowy skryba nad brzegiem Eufratu kończy swój napis: „Zapisano recepturę na 2 seah olejku z tataraku, odpowiednią dla króla, z ust Tapputi-belet-ekallim, perfumiarki. (FYI: seaa waży kilkanaście x tuzin jaj). Formuły Tapputi, jak również jej istnienie, pozostawały ukryte w ruinach Assur w dzisiejszym Iraku przez tysiące lat, dopóki nie zostały odnalezione przez archeologów z czasów I wojny światowej. Po przetłumaczeniu pisma klinowego uczeni wiedzieli, że znaleźli pierwszego znanego w historii chemika, pierwszy opis destylacji i pierwszego perfumiarza. Późniejsze inskrypcje ujawniły użycie przez Tapputi enfleurage i ropy w jej pracy. Perfumiarka z epoki brązu i jej asystentka zostawiły nam listę znanych pachnących składników, takich jak cedr, cyprys, mirra, miód, żywica. Wiele składników dotarło do Assur przez rozległe szlaki handlowe imperium, ale natura pobłogosławiła Lady Tapputi obfitością roślin. Jej potomkowie mogliby z nich zbudować Wiszące Ogrody Babilonu.

perfumy

Maria Zede

Podczas gdy niemieccy archeolodzy w roku 1910 odkryli dzieło Tapputi w asyryjskim pałacu, niewielka liczba perfumiarek podążała jej śladami, perfumując królewskie dwory w Europie. Madame Zed, jak powszechnie nazywa się Marię Zede, komponowała zapachy na dwór cara Mikołaja przed emigracją do Francji. Została też zatrudniona przez inną niezależną kobietę, Henriette Gabilla, do tworzenia perfum dla Les Parfumeries Gabilla. Najprawdopodobniej Madame Zed, mieszała esencje nie tylko dla własnej marki Gabilli, ale także anonimowo dla innych klientów, takich jak hollywoodzka gwiazda Mae West i Parfums Ciro. Najlepszymi klientami Gabilli były domy mody. Zespół jej perfumiarzy stworzył wiele zapachów dla Lanvin, legendarnego paryskiego domu.

Wiadomo, że sama Madame Zed stworzyła co najmniej tuzin limitowanych edycji perfum dla Lanvin przed premierą ich pierwszego masowego wydania Mon Peche (po angielsku My Sin) w 1924 roku. Te perfumy są ostatnim znanym dziełem Marii Zede, zanim zniknęły w perfumowanych mgłach historii. Prawie sto lat później Zed wciąż fascynuje. Powieściopisarka Kathleen Tessaro uczyniła ją ważną postacią w swojej bestsellerowej powieści z 2013 roku, „Kolekcjoner perfum”. Najważniejsze jest jednak to, że dom Lanvin oficjalnie uznaje Madame Zede za nos ich pierwszego wspaniałego zapachu My Sin.

Germainne Cellier

Ikona feministyczna Germaine Cellier była zarówno odważnym nosem, jak i kobietą w przeważająco męskiej dziedzinie francuskiej perfumerii połowy wieku. L’enfant terrible świata perfum, nie dała się krępować regułom tradycji. Jej współcześni byli przerażeni jej stylem komponowania, ponieważ używała gotowych baz perfum i materiałów w niespotykanych proporcjach. Cellier wprowadziła nowy poziom zieleni dla zapachu Balmain Vent Vert, mieszając olej galbanum z cis-3 heksanolem, związkiem wytwarzanym podczas ścinania zielonej roślinności. Miłośnicy perfum najlepiej znają panią Cellier z dwóch kontrowersyjnych zapachów Roberta Piguet Bandit i Frasa. Rzekomo kiedyś wyjaśniała, że: „Frasa jest dla kobiet; Bandit jest dla safonek”.

butelka z perfumami

Perfumy Cellier Bandit były dla projektanta Roberta Pigueta przydymioną, zwierzęcą skórą. Niekobiecy aromat został wydany we Francji rok przed tym, jak Piguet zaprezentował swoją odważną, pasującą do siebie kolekcję gliniarzy i złodziei wpływowym osobom z 1946 roku. To dobrze, że Robert pokochał Bandit Germaine Cellier. Jak inaczej miałaby dostęp do jego modelek, inspiracji dla kremowego, cielesnego Fracas z oszałamiającą ilością tuberozy? Perfumiarka kontynuowała tworzenie wyjątkowych klasyków, takich jak Elysees 64-83 dla Balmain, Jolie Madame i Miss Balmain, jej ostatniej oficjalnej kompozycji, jako że jej powojenny styl ustąpił miejsca bardziej nowoczesnym latom 60.

Josephine Catapano

Podczas gdy Germaine Cellier niszczyła francuską perfumerię, Josephine Catapano rozwijała przemysł w Ameryce. Jako pierwsza w tym regionie mistrzyni perfumiarstwa skomponowała dziesiątki zapachów podczas swojej ponad 40-letniej pracy na IFF, ale rzadko pozwalano jej wymieniać ich nazwy. W 1953 pani Catapano stworzyła swój pierwszy legendarny zapach Youth Dew dla Estee Lauder. Lata 60. to moment, w którym nabrała tempa, tworząc trzy niezwykłe kompozycje: Zen, Fidji i Norell. Chociaż Shiseido tworzył perfumy dla azjatyckiej publiczności od 1917 roku, dopiero w 1964 wszedł na amerykański rynek, wypuszczając Zen. Shiseido Zen jest tak delikatny, jak Youth Dew. Rzadko spotyka się perfumiarza, którego zadaniem jest produkowanie dzieł, takiego jak Edmond Roudnitska. Jego oryginalna wersja Fidji dla Guya Laroche została uznana za zbyt nowatorską jak na tamte czasy.

Josephine Catapano nieco zahamowała innowację i dostarczyła nowoczesną wersję Nina Ricci L’Air du Temps, która weszła na rynek w 1966 roku. Swoją udaną kombinację hiacynta, galbanum, róży i drzewa sandałowego przyniosła firmie Norell w sygnaturowym zapachu wydanym w 1968. Podobnie jak moda Normana Norella, perfumy są eleganckie z czystymi liniami i były ulubieńcem pani Catapano w jej kreacjach. Nazwisko Josephine Catapano może nie jest dobrze znane poza branżą, ale jej prace są w niej najbardziej podziwiane. Otrzymała nagrodę Lifetime Achievement Award od American Society of Perfumers w 1993 roku, a jej wielbicielami są inni wielcy perfumiarze, jak Jean-Claude Ellena i jej była podopieczna Sophia Grojsman, która nazwała ją „największym perfumiarzem świata”.

Patricia de Nicolai

Bycie członkiem rodziny Guerlain niekoniecznie zapewnia ci miejsce w laboratorium, zwłaszcza jeśli jesteś kobietą i oczekuje się, że będziesz trzymać się tradycyjnych ról w domu. To nie powstrzymało Patricii de Nicolai, potomka wielkiej rodziny perfumiarzy. Wujek Madame de Nicolai, Jean-Paul Guerlain, pomógł jej znaleźć stanowisko dla młodszych perfumiarzy po ukończeniu ISIPCA, ale nigdy w Guerlain. Patricia de Nicolai miała szczęście uczyć się od wspaniałych kobiet w branży.

„Otrzymałam dobrą radę od mojej nauczycielki ISIPCA, Monique Schlienger, która była wspaniałą perfumiarz pracującą dla Robertet i Annick Goutal przed założeniem Cinquieme Sens w 1976 roku. Była niezwykłą i hojną kobietą. Bardzo pasjonowała się perfumami, naturalne więc było dla niej przekazanie całej swojej wiedzy! Uwielbiała uczyć i dlatego wymyśliła pojęcie piramid węchowych, tak przydatne do zrozumienia budowy zapachu.” – powiedziała Patricia de Nicolai.

Wiedza Madame de Nicolai otrzymana od starszych perfumiarek w połączeniu z jej naturalnym kunsztem, dała jej pewność siebie, by otworzyć swój tytułowy dom perfumeryjny i butik NICOLAI: PARFUMEUR-CREATEUR, wraz z mężem Jean-Louis Michau. Jej nagradzany Number One stał się pierwszym wydawnictwem nowej marki. Number One to nowoczesny, bujny biały kwiatowy, tradycyjny styl uzupełniony o rześkie zielone pasma. Mistrzostwo i wszechstronność Patricii wciąż się rozwija, czego dowodzą dwie inne kompozycje, od jasnych cytrusów Eau de Yuzu po aksamitną dymną Baikal Leather. Być może niezależny perfumiarz z linii Guerlain ma wyjątkowe spojrzenie na znaczenie zachowania i ochrony formuł dla następnych pokoleń. Od 2008 roku Patricia de Nicolai pełniła funkcję prezesa Osmotheque. Dopiero niedawno przekazała stery, ale nadal jest zaangażowana w odpowiedzialność tego domu jako „obrończyni duszy przemysłu perfumeryjnego”. Madame de Nicolai, indywidualistka i „Królowa Niszy” wyrzeźbiła własną przestrzeń w perfumiarstwie, w której ma swobodę tworzenia, kierując się swoją wyobraźnią.

Annick Menardo

Kobiety znane są z wielozadaniowości. To dobrze sprawdza się w perfumerii dla kobiet w dużych domach. Chociaż nie mogą swobodnie komponować, co chcą, ich kreatywność wyraża się w tworzeniu doskonałych zapachów we wszystkich sektorach, uwzględniających wszystkie trendy rynkowe. Annick Menardo, mistrzyni perfum w firmie Symrise, poświęciła na to swoją karierę. Zaledwie siedem lat po ukończeniu ISIPCA, Menardo pokazała, jak zwinne są jej talenty, tworząc bardzo różne designerskie perfumy, jak Dior Hypnotic Poison i Bvlgari Black w 1998 roku. W Hypnotic Poison, Annick Menardo przedstawiła nam wzniosłą interpretację nowej kategorii gourmand dla kobiet. Drugą stroną medalu jest Bvlgari Black, zapach nieuwzględniający płci (lub unisex, jak używaliśmy w 1998), który pachnie jak otwieranie puszki ciemnej, dymnej herbaty Lapsang Souchong podczas gdy nastolatek pali gumę na ulicy za twoim oknem. Choć może być mylący dla klientów, Black zyskał uznanie branży, zdobywając nagrodę Fragrance Foundation w 1999 za „Luksusowy męski zapach roku”. (Fundacja nie stworzyła włączającej płci kategorii „uniwersalne” aż do 2020 r.)

Inny przykład geniuszu Madame Menardo w wielozadaniowości perfumerii polega na tworzeniu zapachowego DNA marki. Lolita Lempicka została uznana „Luksusowym zapachem roku dla kobiet”. Menardo skomponowała dla tego domu tuzin perfum o spójnej linii, od pierwszego nagradzanego zapachu po Mon Eau z 2018 roku o podobnej nucie anyżu. Aby nie zignorować swojego sukcesu w perfumerii niszowej, która zyskała na znaczeniu w branży, Annick Menardo podpisała kontrakt na Paczuli 24 dla Le Labo w 2006 r., kiedy byli jeszcze małą, niezależną marką. Wspaniały Amouage Portrayal Woman z 2019 roku jest doskonałym przykładem tego, co dzieje się, gdy niszowe esencje tworzone są przez wszechstronną kobietę, która ma na swoim koncie doskonałe zapachy dla całego spektrum perfum.

Kobiety stanowią ponad połowę osób, które mają nadzieję, że wejdą dziś do szkół perfumeryjnych. Lady Tapputi, producentka perfum, byłaby bardzo dumna z artystek kreatorek zapachów XXI wieku.